Kiedy idę do teatru, oczekuję, że dostanę coś od aktorów – opowieść, rozrywkę, urzekające momenty, impuls do przemyśleń… Oczekuję również, że aktorom coś od siebie dam – moją uwagę, moje reakcje, a na koniec nagrodzę ich brawami. Jakiej proporcji między tym, co dostaję, a tym, co daję, oczekuję, idąc do teatru aktorów z niepełnosprawnością? Czy oni są tam dla mnie, czy ja dla nich? DYSKUSJA Z PUBLICZNOŚCIĄ PO PRZEDSTAWIENIU SZTUKI Who am I?, CZ Dla mnie jest to pełnowartościowe doświadczenie estetyczne. To coś innego niż chodzenie do Teatru Narodowego w Brnie. Wtedy nieodczuwam, że idę tam po to, żeby wspierać aktorów. Ale nie chodzi też o ich inność. Chodzi o to, że jest to mały teatr, który robi coś szczególnego. Podobnie z resztą wspierałabym na przykład jakichś aktorów amatorów. Ale jednocześnie daje mi to bardzo wiele i przychodzę tu, żeby sama się wzbogacić. Myślę, że ten element wzbogacenia widza jest w teatrze typu actor-specific większy niż oczekiwany. Ale chyba trzeba mieć też jakąś wiedzę, żeby rozumieć, że nawet spektakl, w którym aktorzy może nie mówią idealnie, ma jakąś własną estetykę. Może dobrze jest dać widzom małą podpowiedź, a żeby sami to odkryli. Jestem chyba dobrym przykładem, bo nigdy nie widziałam żadnego spektaklu Teatru Aldente. Znam jednak Jitkę (reżyserkę Teatru Aldente) i trochę się orientuję w tym co robi, więc moją motywacją do wizyty jest po prostu chęć wzbogacenia się. Nie mam wykształcenia teatralnego, a jest to dla mnie tak samo mocny spektakl jak gdziekolwiek indziej. Nie chodzi tylko o wsparcie aktorów z niepełnosprawnościami. Mam inne doświadczenie, bo przyszłam tu po raz pierwszy w ramach zajęć na studiach. Później wróciłam już po to, żeby dobrze się bawić, bo to było wspaniale. Moje doświadczenie jako pedagożki specjalnej było takie: „Wow! Co oni potrafią, ile są w stanie zapamiętać i co potrafią zrobić, ja bym tak nie umiała”. I wciąż mnie zaskakują. Za drugim razem zaprosiłam moją mamę, a ona przyprowadziła swoją przyjaciółkę i wszystkie byłyśmy podekscytowane. Dla nas to są zawsze wspaniałe doświadczenia. Co o tym myślę? Różnica między wizytą we wspomnianym Teatrze Narodowym i tym jest taka, że do Narodowego chodzimy wiedząc, czego się spodziewać i zwykle to dostajemy. Natomiast wyjątkowość Teatru Aldente, spoczywa w samej jego koncepcji. Chodzimy tu nie tylko na spektakl, ale też żeby zobaczyć, jak rozwijają się aktorzy, co dla nas mają, a być może nawet jak zmienił się spektakl. Badaczka: CO W NIM JEST TAKIEGO, ŻE POSTRZEGAM GO JAKO DOŚWIADCZENIE WZBOGACAJĄCE ARTYSTYCZNIE? Myślę, że największą wartością jest tutaj bezpośredniość aktorów. W innych teatrach aktorzy są zdystansowani, a tutaj są aktorzy z nami.Kobieta #1 DYSKUSJA Z PUBLICZNOŚCIĄ PO PRZEDSTAWIENIU SZTUKI Antigona, CZ Zazwyczaj, kiedy idę do teatru, doświadczam różnych form scenicznych, ale zawsze zatapiam się w świat iluzoryczny. Tutaj, dla mnie, miało to znacznie mniej tego wymiaru, a znacznie więcej wymiaru społecznego. Dużo bardziej czułam, że oni są aktorami, że grają, że każdy z nich działa w inny sposób i jakie różne formy może to przybierać. Więc dla mnie to było mniej teatralne.Kobieta #1 Ja widzę tutaj subtelny cień tego, że nie wszyscy ludzie w społeczeństwie są w stanie zaakceptować osoby niepełnosprawne i faktycznie traktują je jako kogoś mniej wartościowego. A przecież my jako ludzkość jesteśmy wszyscy równi. Dobrze, że również te osoby są włączone w normalne, codzienne życie, bo mają dokładnie takie samo prawa. Mają też do zaoferowania coś, czego nie może dać tzw. sprawna osoba, więc to znowu nabiera nowego wymiaru. Ma to żywy charakter, dużo się tu dzieje, dzięki czemu można sobie tę równoważność uświadomić . Tak naprawdę my wszyscy tutaj razem tworzymy pewną rolę, której sami byśmy nie zagrali. Kiedy pracujemy razem, może powstać dzieło bardziej wartościowe, niż gdyby nie było w nim osób niepełnosprawnych, lub odwrotnie. Kobieta #2 Inne pytania Sokratesa: KS2: Czy to jest w porządku, że poważną postać (taką jak Hamlet) gra aktor z niepełnosprawnością intelektualną? Czy to jest ok, gdy aktor pełnosprawny gra aktor pełnosprawny gra postać z niepełnosprawnością? KS3: Czy niepełnosprawność intelektualna aktora pozwala mu na poruszanie na scenie ważnych kwestii ogólnoludzkich i społecznych? KS4: Czy artysta niepełnosprawny powinien mieć coś do powiedzenia przy wyborze tytułu? Czy jego głos jest niezbędny, czy też lepiej pozostawić wybór osobom bez niepełnosprawności, które mogą lepiej ocenić trudność tematu? KS5: Czy widzowie podczas spektaklu powinni kontrolować, czy śmieją się z aktora czy z jego występu? KS6: Czy teatr z aktorami niepełnosprawnymi, to dzieło sztuki czy terapia? A jeśli terapią, to dla kogo? KS7: Czy aktor z niepełnosprawnością może występować na scenie z profesjonalnym aktorem? Czy pozwala im to na pełnowartościową kreację aktorską? KS8: Czy w krytyce teatralnej spektakli aktorów z niepełnosprawnościami można stosować te same standardy estetyczne, co w krytyce jakiegokolwiek innego spektaklu? KS9: Czy należy tak stawiać wymagania teatrów i szkół teatralnych, aby np. osoby z zespołem Downa mogły przejść procedurę przyjęcia?