KS2: Czy to jest w porządku, że poważną postać (taką jak Hamlet) gra aktor z niepełnosprawnością intelektualną? Czy to jest ok, gdy aktor pełnosprawny gra aktor pełnosprawny gra postać z niepełnosprawnością?

W teatrze często zdarza się, że aktor reprezentuje kogoś innego; kogoś, kim nie jest. Czy są jakieś granice, których nie powinno się przekraczać?

Dialog z profesjonalną tancerką, CZ

V – Badaczka, T – Kobieta

VýzkumniceJak odebrałaś to, że aktorzy niepełnosprawni kreują poważne postaci, które które w oryginalnym tekście nie miały żadnej niepełnosprawnośc?

AvatarW ogóle się nad tym nie zastanawiałam.

AvatarA w potencjalnej sytuacji, kiedy aktor z niepełnosprawnością zagrałby postać komiczną?

AvatarTeż w porządku, gdybym widziała, że się tego nie wstydzi, że to część jego ekspresji. Reżyser nie może z tego jednak kpić, musiałoby to być przeprowadzone z wrażliwością.

AvatarA jak postrzegasz sytuację odwrotną, kiedy osoba sprawna gra postać z niepełnosprawnością?

AvatarDla mnie to też jest w porządku. Ale zastanawiam się, co powiedziałyby osoby niepełnosprawne, chyba to od nich zależy. Jeśli dla nich jest to w porządku, to nie mnie to oceniać.


Monologi

Uważam, że to jest jak najbardziej w porządku w obie strony. Mogliśmy to zaobserwować właśnie tutaj
– kiedy postać Kreona była zdublowana: to była jakby jedna postać, ale każdy z aktorów nadał jej jakąś swoją jakość. I razem miało to sens.
kobieta, CZ
Uważam, że to działa w obie strony i to, że nie ma żadnych ograniczeń, dodaje odwagi. To, że każdy może się przyłączyć, zangażować jest czymś pięknym. Na przykład wczoraj na Frankensteinie to było niesamowicie widoczne.kobieta, UK
Jeśli macie sztukę lub film, do którego potrzebny jest aktor z niepełnosprawnością, to zatrudnijcie go. Nie obsadzajcie w roli aktora bez niepełnosprawności, aktorów z niepełnosprawnościami jest przecież mnóstwo. kobieta, UK

Cóż, osobiście to nie zmienia mojej opinii o spektaklu. Cieszę się, że różni aktorzy są reprezentowani i stają się normą, bo po prostu rzadko widzi się aktorów z niepełnosprawnością w sztuce, a nawet w filmie czy telewizji. A kiedy już pojawia się aktor z niepełnosprawnością, to zazwyczaj w jej kontekście. Miło było więc zobaczyć aktorów z niepełnosprawnościami w zwykłych scenach.Studentka teatrologii, osoba na spektrum autyzmu, GB

Jeśli reżyser mówi do aktora: „Zagraj człowieka z zespółem Downa”, a on zaczyna robić głupie rzeczy i wydawać jakieś dziwne odgłosy, to nigdy nie będzie dobre. Ale jeśli precyzyjnie to zainscenizuje, może to mieć dobry efekt… Myślę, że to zależy od tego, po co to robisz. Przypuszczam, że po to, żeby pokazać tę odmienność na scenie, ale żeby ta osoba rozumiała cię na próbach i żebyś nie musiał stosować wobec niej jakiegoś innego podejścia. studentka teatrologii, CZ

Kiedy nasz dyrektor ogłosił, że będziemy robić Szekspira i Hamleta, byłem dość przerażony. Powiedziałem sobie: „Dobry Boże!”. Ale to naprawdę niesamowite – wszyscy zdołali nauczyć się swoich kwestii w języku staroangielskim. Przerośli moje najśmielsze oczekiwania. Zdałem sobie więc sprawę, że sam muszę się jeszcze wiele nauczyć. wolontariusz teatru Blue Apple

Tak, absolutnie. Na przykład wystawialiśmy kiedyś w Blue Apple wiele klasycznych sztuk Szekspira. Postrzegam tych ludzi jako osoby o niesamowitej sprawności, a nie niesprawności, czy upośledzeniu. A to, co mogą wnieść do każdego scenariusza, jest czymś zupełnie innym niż to, co wnoszą do niego inni aktorzy. Z mojego doświadczenia wynika, że są świetni na scenie i za każdym razem wnoszą świeże podejście.jeden z członków rady nadzorczej teatru Blue Apple


Inne pytania Sokratesa: